Mapa myśli – hit czy kit?

Mapa myśli (mind map) – jest to szczególny rodzaj notowania, pobudzający obie półkule ludzkiego mózgu. Po raz pierwszy o tej technice, można było przeczytać w bestsellerze Tony’ego Buzana pt: „ Mapy twoich myśli”. Od tamtej pory mind maps zyskały fanów na całym świecie.

HIT? Zwolennicy map myśli potrafią godzinami opowiadać o superlatywach tego sposobu zapisywania informacji. Według nich, fenomen mind mappingu wynika z odejścia od tradycyjnego notowania (aktywizującego tylko lewą półkulę mózgu), na rzecz nielinearnego sposobu zapisywania informacji (pobudzającego cały ludzki umysł). Dany efekt jest uzyskiwany, dzięki wykorzystaniu kilku elementów, przyczyniających się do skutecznego zapamiętywania.

Wśród nich wylicza się:

* Kolory - pobudzają wyobraźnię, pomagają w tworzeniu hierarchicznej struktury treści, generują emocje

* Symbolizm – pomaga w zastępowaniu „nudnych” słów, terminem łatwym do zapamiętania

* Numerację – wspomaga porządkowanie treści, logiczne jej układanie

* Syntezję – wykorzystanie kilku zmysłów w procesie uczenia się

* Ruch – człowiek zapamiętuje efektywnie obrazy „ w akcji” * Skojarzenia – kiedy łączymy to co nowe z tym co jest już nam znane

* Humor – to co zabawne pamiętamy dużo dłużej

* Wyobraźnię – im bardziej absurdalne są informacje, tym na dłużej pozostają w naszej pamięci

Zgodnie z powyższym, dla wielu osób mapy myśli okazały się strzałem w dziesiątkę. Do najczęściej przytaczanych zalet, wynikających ze stosowania wspomnianej techniki należą:

• możliwości dopracowywania szczegółów map tj: grafiki, treści, kolory

• skuteczność i szybkość w przyswajaniu nowych treści

• dobra zabawa towarzysząca pracy z mapą

• szybkość w powtarzaniu wiadomości umieszczonych na mapach - KIT?

Jednak nie dla wszystkich mind mapping okazał się złotym środkiem. Świadczyć o tym może spora liczba osób, które pomimo prób kreowania map myśli, powróciły do tradycyjnego sposobu zapisywania informacji. Dany stan rzeczy spowodowany jest:

* trudnościami w kreowaniu map myśli wynikających z bardzo restrykcyjnych zasad ich tworzenia • nawykiem notowania w sposób linearny • potrzebą częstego stosowania bloków, flamastrów i kredek • niechęcią wobec wielu godzin spędzonych na treningu dotyczącego kreowania map • negatywnym przekonaniem – często o śmieszności i niepraktyczności danej techniki. Dodatkowo, brak badań naukowych nad skutecznością map myśli, wzbudza pewne wątpliwości. Oliwy do ognia dolewają głosy, uznające zamieszanie wokół map myśli, jako genialnie zorganizowany chwyt marketingowy.

Jak w każdej dziedzinie życia, tak i w zakresie edukacji, nie istnieje panaceum na cudowne sporządzanie notatek, czy zapamiętywanie. Każdy z nas jest inny, ma swoje przyzwyczajenia i nawyki. Mapy myśli dla jednych mogą okazać się wybawieniem, a dla innych stratą czasu. Grunt to określić, do której grupy zaliczasz się właśnie ty.