Zagrożenia Internetu, czyli technologie informacyjne to nie tylko korzyści, co nich wiemy?

zagrożenia Internetu

Dziś z nowoczesnymi technologiami mamy do czynienia każdego dnia. Ich dominacja jest tak silna, że wielu wręcz ogarnia lęk na myśl o tym, że mogłyby przestać istnieć. Bez wątpienia, nowoczesne technologie, w tym Internet, rewolucjonizują nasze życie. Zmieniają nie tylko sposób pracy i rozrywki, ale również sposób myślenia. Często mówi się o nich przez pryzmat niekończących się korzyści i nieograniczonych możliwości, rzadziej wspomina się o zagrożeniach doby Internetu.

Badania Barna Group ujawniają trzy trendy, które współcześnie na nowo definiują erę informacji. Sprawozdanie prezentuje opinie 1005 mieszkańców Stanów Zjednoczonych, powyżej 18 roku życia.

 

1. Ludzie czują, że nowoczesne życie nabiera tempa i jest coraz bardziej złożone.

Większość dorosłych uważa, że dzisiejsze, nowoczesne życie jest skomplikowane i wskazuje na nowe zagrożenia. Na poczucie przyspieszenia kulturowego wpływ ma większa cyfryzacja życia, presja ekonomiczna, rozpad więzi międzyludzkich, przesunięcie granicy moralnej i wiele innych czynników. Niezależnie od przyczyny, 2/3 dzisiejszych dorosłych uważa, że złożoność współczesnego życia nadal rośnie.

2. Ludzie chcą być informowani, ale preferują zwięzły komunikat.

Współczesny człowiek chce być na bieżąco z kulturą i trendami. Potwierdza to więcej niż 7 na 10 osób. Jednak w 24-godzinnym trybie pojawiania się nowych wiadomości w sieci nadążenie może okazać się trudne. Nowa treść jest zazwyczaj przeglądana aniżeli czytana od deski do deski. Poza tym, to, co jest na Twitterze gorącym tematem o poranku, może już wieczorem okazać się przedawnioną wiadomością. W przypadku książek nadążanie za nowymi pomysłami niekoniecznie jest łatwiejsze. Więcej niż jedna trzecia dorosłych twierdzi, że pomimo ich zamiłowania do czytania czują, że większość z nich jest zbyt długa. Choć konsumenci chcą być informowani i nie brak dostępnych wiadomości to jednak w rzeczywistości miliony Amerykanów jest zdania, że zbyt wiele informacji ogranicza ich zdolność do dokonywania wyboru.

3. Ludzie pragną wyjść poza zwykłe fakty i informacje, szukając holistycznej integracji wiary i życia.

Ludzie szukają informacji, ale nie tylko informacji. Wiedza staje się coraz bardziej powszechna, dostępna wszędzie i często za darmo. Już nie chodzi tylko o same informacje. To, za czym gonią konsumenci w erze nadmiaru informacji, to inny rodzaj waluty intelektualnej. Chcą, aby wiedza była dla nich swego rodzaju kuratorem, który pomoże im odnaleźć sens życia. Co ciekawe, nawet wiara w związku z różnymi tendencjami staje w obliczu silnej konkurencji z mediami. W zdigitalizowanym świecie informacje na temat „jak żyć” dostępne są natychmiast, wystarczy kliknąć na link w Internecie.

 

Internet – to nie tylko korzyści, ale również zagrożenia

Według twórców raportu Barna Group, istnieją dwie główne siły, które rządzą tym, co się dzieje na świecie: każdego roku ludzie mają coraz mniej czasu oraz co roku coraz więcej treści jest dla nich generowana. To rodzi problemy z koncentracją. Konsumenci łatwo się rozpraszają i są przytłoczeni codziennym szumem informacyjnym, do którego z konieczności muszą się przyzwyczaić.

 

Całodobowy kontakt – zagrożenie płynące z Internetu, czy korzyść?

Niezwykle ważną cechą pokolenia cyfrowego jest chęć nieustannego pozostawania w kontakcie. Nowoczesne technologie pozwalają na dostęp do świeżych informacji zawsze i wszędzie, co jest udogodnieniem dla wielu z nas. Komputery, komórki i tablety dla współczesnego pokolenia nie są już nowinkami, ale narzędziem pracy, rozrywki i spontanicznej komunikacji.

Z drugiej zaś strony, dostęp do ogromu informacji, kształtuje postawę bycia czujnym i zawsze przygotowanym na wszelkiego rodzaju ewentualności. Technologia i Internet wkrada się do każdego zakątka codzienności. Szacuje się, że obecnie liczba użytkowników komórek wynosi około 4,5 mld. Według najnowszych prognoz do 2017 roku liczba ta wzrośnie do ponad 5 miliardów. Smartfony, jako urządzenia, które umożliwiają dostęp do skrzynki mailowej i Internetu, odpowiadają na potrzebę społeczeństwa całodobowego, które chce być ciągle w kontakcie i dlatego w ostatnich latach stały się niezwykle popularne. Nie ma tu mowy o kryzysie sprzedaży. Telefony te są modne i dlatego bardzo dobrze się sprzedają. Sam projekt telefonu zakłada, że właściciel będzie go używał około 200 razy na dobę w przedziale czasu od 10 sekund do minuty.

 

Non stop praca – zagrożenie dla nieustannie podłączonych do sieci?

Wykorzystanie technologii w miejscach pracy wpłynęło pozytywnie na przepływ informacji, usprawniło komunikację i zapewniło nowe możliwości do rozwoju zawodowego. Jednocześnie, dla niektórych granica między pracą a czasem wolnym zatarła się do tego stopnia, że pracując po kilkanaście godzin dziennie, zapominamy o pielęgnowaniu relacji w rzeczywistym świecie. To niepokojące zjawisko. Zamiana relacji twarzą w twarz na rozmowę poprzez łącze sprawia, że pogorszeniu ulegają relacje w pracy i w domu. Ciągłemu byciu podłączonym towarzyszą nowe zagrożenia ery Internetu, w tym stres szczególnie w pracy, wypalenie zawodowe, niezadowolenie z życia i rozluźnienie więzi oraz izolacja.

Pracownicy biurowi, którzy korzystają ze smartfonów są obiektem coraz częstszych badań. Wyniki wskazują, że osoby, które ich używają znacznie więcej czasu poświęcają na pracę (według Uniwersytetu Carleton: przed smartfonami 47 godzin tygodniowo, 9 miesięcy później już 70). Nowoczesne technologie powodują, że praca przenika do reszty życia. Okazusmartfonów zapominają witać się ze swoimi współmałżonkami, pozostając w połączeniu do sieci nawet podczas kolacji!.

Terapeuci twierdzą, że korzystanie z nowoczesnych technologii rozluźnia więzi rodzinne. Zwraca się uwagę na dotkliwy brak komunikacji między partnerami, rodzicami, dziećmi i rodzeństwem. Wielu ludzi boi się wręcz wyłączyć swojego smartfona wierząc, że bycie „ciągle podłączonym” służy ich karierze. W rzeczywistości okazuje się jednak, że ciągła łączność wcale nie służy biznesowi.

Jak mówi Tod Maffin, kanadyjski strateg marketingu cyfrowego i mówca specjalizujący się w social media: „Niesłuszne jest przekonanie, że technologia oszczędza czas. W wielu przypadkach nam go odbiera, bo stale przy niej majsterkujemy, zmieniamy szatę graficzną, coś naprawiamy. Urządzenie jest źródłem stresu.” (...) Kłopot w tym, że najczęściej postanawiamy poświęcić wolny czas na pracę a nie na wypoczynek”.

 

Zakłócona koncentracja – Internet to nie tylko korzyści dla umysłu?

Korzystanie z udogodnień technologii cyfrowej sprawia, że możemy rozwijać swoje zainteresowania codziennie, dowiadując się o nowościach w ułamku sekundy. Nigdy wcześniej nie mieliśmy tylu okazji do bycia na bieżąco i uczenia się przy wykorzystaniu zasobów Internetu. Ciągłe korzystanie z nowoczesnych technologii rodzi jednak problemy z koncentracją. W pogoni za nową informacją brakuje chwili skupienia, refleksji nad tym, co jest tu i teraz. Mózg nieustannie czeka w gotowości na nowe bodźce z otoczenia.

Istnieją obawy, że Internet powoduje spadek zdolności czytania i spycha nas na tzw. „intelektualne płycizny”, gdyż coraz bardziej liczy się poszukiwanie faktów. Nie skłaniamy się do głębszych, systematycznych rozmyślań nad pojedynczą kwestią. Stajemy się coraz mniej dociekliwi, ponieważ zajmujemy się wyłącznie zbieraniem informacji i surfowaniem w sieci.

W kontekście zagrożeń Internetu, mówi się też o zaniku ludzkiej empatii, oryginalności, a także prywatności. Robimy to, co dla nas wygodne i często ograniczamy się jedynie do wyników na pierwszej stronie Google! Nie ulega wątpliwości, że społeczeństwo smartfonowe musi przyswajać i przetwarzać informacje szybciej niż starsze pokolenie. Studenci korzystają z laptopów do robienia notatek, odsłuchują zajęcia z cyfrowych urządzeń, pobierają materiały online od wykładowców. Wielu uczonych jednak zauważa, że osoby nieprzygotowane i częściej korzystające z mediów mają problem z koncentracją. Przyswajają wiedzę w małych porcjach. Niektórzy naukowcy twierdzą wręcz, że młodzi ludzie żywią się „plastikową wiedzą z cyberprzestrzeni”.

Większość ludzi nosi swój telefon komórkowy ze sobą wszędzie i korzysta z niego w pracy i w domu lub nawet w czasie podniosłych uroczystości. Dodatkowym, coraz częstszym zagrożeniem staje się nadużywanie Internetu. Niektóre osoby nie potrafią przestać grać czy korzystać ze swojego smartfona, choć większość ludzi twierdzi, że nie ma z tym problemu.

 

Pozostaje jednak zadać sobie pytanie: czy my rządzimy nowoczesnymi technologiami, czy one rządzą nami?

W Korei Południowej i Chinach uzależnienie od Internetu uznano za najgroźniejszą chorobę społeczną. W naszym kręgu kulturowym jednak wciąż za mało mówi się o niej, a wręcz nie uznaje się tego uzależnienia za chorobę lub zagrożenie. Zdaniem Kevina Michaluka, założyciela jednej z najpopularniejszych stron na temat telefonów BlackBerry, im częściej obcujemy z technologią i nadmiarem informacji, tym większe ryzyko, że nasze życie stanie się bardziej wirtualne. Maffin w zbyt częstym i intensywnym korzystaniu z nowoczesnych technologii dostrzega nie tylko korzyści ale też ryzyko silnego stresu, który może doprowadzić nawet do załamania nerwowego: „w pewnym momencie ciało i umysł się poddają, nie jesteśmy na baterie, nasza energia się kończy, wtedy przeżywamy załamanie”.

Granica między światem wirtualnym a rzeczywistym jest płynna. Wiadome jest to, że cyfrowego świata nic już nie zatrzyma. Wraz z pojawianiem się coraz nowszych i szybszych urządzeń przepływ informacji przez nasze życie będzie się wzmagał. „Albo przejmiemy władzę nad urządzeniami, albo one nad nami. Jeśli nam się nie uda, skażemy się na stany lękowe i stres. Musimy mieć czas na rozrywkę, dać odpocząć mózgowi. Oderwijmy się od informacyjnej machiny, a życie stanie się lepsze”.

Chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat? POBIERZ DARMOWEGO EBOOKA