Polska superpotęgą edukacyjną

W swojej najnowszej książce ,, The Smartest Kids in the World” dziennikarka Time Magazine Amanda Ripley umieszcza Polskę obok dwóch edukacyjnych superpotęg: Finlandii i Korei Południowej. Rozważaniom zostają poddane przyczyny sukcesu tych trzech krajów.

Amanda Ripley starając się znaleźć odpowiedź na pytanie jak to jest być dzieckiem w nowym, edukacyjnym supermocarstwie podąża za trzema Amerykanami, z których każdy wyjeżdża na zagraniczną wymianę do innego kraju. Kim do Finlandii, Eric do Korei, Tom do Polski. Wszyscy trzej uczniowie z Ameryki są zaskoczeni poważnym podejściem do nauki współuczniów. Zajęcia z matematyki są wyspecjalizowane, uczniowie są zafascynowani geometrią i trygonometrią i chętnie rezygnują z używania kalkulatorów znalazłszy sposób na dokonywanie operacji liczbowych w głowach. Sale szkolne są pozbawione gadżetów technologicznych, a nauczyciele cieszą się dużym autorytetem.

Dziennikarka zauważa, że jeszcze dziesięć lat temu polscy uczniowie przedstawiali znacznie niższy poziom rozwoju pod względem nauk ścisłych i matematyki, by dziś zostawić daleko w tyle nawet uczniów zza Oceanu. Potwierdzeniem tego faktu są wyniki osiągnięte przez uczniów w ramach Programu Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów, bardziej znanego jako PISA.

Autorka szukając przyczyn ogromnego rozwoju edukacji w Polsce zwraca uwagę na okres sprawowania władzy przez ministra Mirosława Handkego. Od kiedy objął on w 1997 roku stanowisko ministra rozpoczął m.in. wprowadzanie nowoczesnego programu nauczania oraz proces standaryzacji testów, które wykorzystywane są w polskim systemie szkolnictwa. Według Ripley nie bez znaczenia była również decyzja o pozostawieniu w szkole dzieci do 16 roku życia, dzięki czemu opóźnieniu uległa decyzja o wyborze ścieżki rozwoju zawodowego.

Dziennikarka zwraca również uwagę na pewną zależność. We wszystkich trzech krajach, które zostały wzięte pod lupę przed wejściem na drogę zmian na lepsze najpierw nastąpił egzystencjalny i ekonomiczny kryzys.

Autorka wysuwa wniosek, że tylko kilka krajów uczy dzieci jak myśleć. W tym zaszczytnym gronie stawia Polskę. Dzięki temu, że nauczanie stało się bardziej rygorystyczne polscy uczniowie zrobili ogromne postępy w nauce i mimo mniejszych nakładów na jednego ucznia konsekwentnie uzyskują lepsze wyniki w teście PISA. Okazuje się bowiem, że gdy nauczyciele żądają od uczniów ciężkiej pracy ci dają z siebie 100% a nawet więcej.