Sztuka stawiania i realizacji zamierzonych celów

"Jesteś mistrzem sztuki życiowej, jeśli uda ci się zrealizować choćby 65 procent wyznaczonych celów"

Maxwell Maltz

Minęła już połowa stycznia, a z nią pewnie u wielu osób chęć do realizacji swoich postanowień noworocznych. Nieprzypadkowo w telewizji w okolicach Nowego Roku pojawia się dużo reklam gum nikotynowych, a kluby fitness sprzedają w tym okresie najwięcej karnetów. Cóż z tego, jeśli po kilku tygodniach powracamy do starych nałogów, a sale siłowni zaczynają świecić pustkami? Zastanówmy się więc, w jaki sposób należy stawiać sobie cele by móc je potem z sukcesem zrealizować.

Bądźmy SMART, czyli stawiajmy sobie prawidłowo cele

Bez względu na to, czy stawiamy sobie cele prywatne, czy zawodowe, ważne jest aby miały one kilka podstawowych cech. Zgodnie z metodą SMART, wykorzystywaną w zarządzaniu oraz w osobistym rozwoju cele powinny być:

  1. Specific – czyli konkretne i  jasno określone
  2. Measurable – czyli mierzalne
  3. Ambitious – ambitne
  4. Realistic – realistyczne do osiągnięcia
  5. Time-bound – określone w czasie, posiadające ustalony czas realizacji

Co te poszczególne cechy konkretnie oznaczają?

Specific

Cel powinien być konkretny i jasno określony. Zamiast mówić sobie: „ W tym roku podniosę swoje kwalifikacje zawodowe” mówmy – „Ukończę studia podyplomowe z zakresu zarządzania projektami”.

Measurable

Cel powinien być mierzalny. Nie wszystko jednak da się niestety określić liczbami, zwłaszcza przy stawianiu sobie celów związanych z własnym rozwojem. Postarajmy się jednak, abyśmy wiedzieli w którym momencie cel osiągamy lub ile nam jeszcze zostało do jego osiągnięcia. W przypadku studiów podyplomowych niech będzie to dyplom lub certyfikat ukończenia.

Ambitious

Cel powinien być ambitny, a przez to atrakcyjny dla nas samych. Jeśli postawimy sobie za nisko poprzeczkę, to istnieje duże zagrożenie, że strywializujemy sobie jego osiągnięcie i odłożymy na później. Ambitny cel powinien nas motywować, powodować rozwój, zaś jego realizacja powinna dawać nam satysfakcję. Nie sztuką jest więc zapisanie się na studia podyplomowe na uczelni, która rozdaje dyplomy za opłacone czesne. Postarajmy się ukończyć studia w placówce uznanej, która stawia swoich słuchaczom.., no właśnie, ambitne cele.

Realistic

Mierzmy jednak siły na zamiary. Jeśli nie posiadamy odpowiednich zasobów i umiejętności do realizacji celu, to pewnie szybko się zniechęcimy. Stawiajmy sobie więc poprzeczkę na wysokości oczu, a nie w chmurach. Jeśli wiemy, że nie będziemy w stanie poświęcić weekendów przez najbliższy rok na naukę na studia podyplomowe, bo dzieci, praca, zmęczenie, to postawmy sobie cel bardziej realistyczny. Na przykład kilkudniowe szkolenie. Pamiętajmy jednak, że ma być to w dalszym ciągu cel ambitny.

Time-bound

Realizacja celu musi być konkretnie oznaczona czasowo. A więc najpóźniej do 30 września odbiorę dyplom, a nie „po wakacjach”. Jeśli nie wyznaczymy sobie końcowej daty realizacji celu, to jest duże zagrożenie, że do tego celu po prostu nie dojdziemy. Warto więc zapisać sobie taką datę w kalendarze, a następnie nie bać się do niego zaglądać. Jeśli nie uda nam się celu osiągnąć w określonym terminie, to przynajmniej postarajmy się dokonać rachunku sumienia. Na doświadczeniu człowiek się uczy.

Z mojego doświadczenia dodam jeszcze jedną radę. Cel powinien być zapisany. Myśli ulatują, więc należy je utrwalić na piśmie.  Swego czasu przeprowadzono badania, z których wynikło, że osoby zapisujące swoje cele mają większą szansę na ich realizację. Zapisany cel niech będzie w zasięgu naszego wzroku. Niech wisi nad biurkiem, niech będzie przyklejony na lodówce. Aby słowo ciałem się stało, by zabrzmieć biblijnie.

Kategoria rozwój: