„Czytanie człowieka” to potoczne określenie umiejętności widzenia człowieka w głębszym i szerszym zakresie niż odbiór werbalny. W praktyce oznacza to kilka prostych zasad dotyczących odpowiedniej selekcji i analizy informacji, które człowiek przekazuje bezwiednie całym sobą. Te podstawy są jak elementarz inteligencji interpersonalnej – społecznej. I tak dochodzimy do sedna kompetencji osobistych. Komunikacja i skuteczna argumentacja, wszechobecny marketing i PR, perswazja i inne manipulacje, dyplomacja i umiejętności negocjacyjne wymagają właśnie rozwiniętej inteligencji społecznej.
Istotny w tym zakresie jest również aspekt emocjonalny. Nasza „otwartość” i „bezbronność” wizerunkowa może być kłopotliwą słabością interpersonalną. Jak się poczujecie słysząc: „Czytam z Ciebie jak z otwartej księgi.”?
Nie chcemy, by ktoś nas inwigilował i oceniał – chociaż często sami nie odmawiamy sobie tej przyjemności. Umiejętne „czytanie” najczęściej służy obronie przed manipulacją lub osobami o ukrytych intencjach, kuriozalnie uczy nas pokory w kontaktach międzyludzkich. Dodatkowo wpływa też na naszą samoocenę, widząc innych możemy pozbyć się wielu kompleksów, które z punktu widzenia nauki są nieuzasadnione.
Wiele profesji oraz stanowisk kierowniczych wymaga umiejętnego widzenia człowieka – właściwego odczytania intencji, nastawienia, szczerości i zwykłej prawdy. Okres wakacyjny – jak żaden inny – bardzo ułatwia i sprzyja rozwijaniu umiejętnego „czytania człowieka”. Ludzie są bardziej spontaniczni i otwarci, łatwiej zawieramy nowe znajomości oraz pogłębiamy istniejące, również pomyłka interpretacyjna nie jest tak kosztowna i bolesna jak konflikt w pozostałych miesiącach – np. w pracy. I co najważniejsze – lato sprzyja dokładniejszej obserwacji i analizie mowy ciała (po prostu nosimy mniej ubrań, czyli zasłon) oraz zostaje nam kilka tygodni na dopracowanie umiejętności przed nowym sezonem w pracy.
Manipulacja?
Brzmi złowieszczo i wywołuje złe skojarzenia. Daliśmy się wykorzystać, byliśmy naiwni - w rzeczywistości na własne życzenie. Zwyczajnie byliśmy wygodni, konformistycznie łatwowierni, trochę zaklinaliśmy rzeczywistość. A wystarczyło w porę przejrzeć na oczy.
Tak, tak „przejrzeć” – to znaczy przestać się gapić a zacząć widzieć! Zobaczyć prawdziwe nastawienie i intencje drugiej osoby, nawet te ukrywane pod rożnego rodzaju manipulacjami.
Te informacje są widoczne i dostępne, potrzebna jest tylko umiejętność właściwego (np. niepowierzchownego) widzenia człowieka, tzn. umiejętne „czytanie człowieka”. Już samo sformułowanie umiejętne sugeruje, że można się tego „naumieć” i rozwinąć.
Czy warto?
Cóż, jeżeli od dawien dawna istnieje chęć posiadania dóbr materialnych, niematerialnych i ludzkich (np. niewolnictwo). Nie powinniśmy być zaskoczeni rozwijającymi się równolegle społecznymi mechanizmami pasożytowania, czyli wykorzystywania cudzych dóbr. A, żeby to się udało powstała nieustająco ewoluująca sztuka manipulacji. Obecnie w rozkwicie. Im większe lenistwo i wygoda, egocentryczna żądza zysku i władzy, tym pokusa manipulowania większa. Na szczęście, po każdym manipulującym widać… , ale trzeba umieć patrzeć i widzieć.
Komentuj przez Facebooka