Poczucie komfortu a rozwój

Wybierając meble, zamawiając jedzenie do domu w zimny deszczowy dzień, decydując się na samochód z podgrzewanymi siedzeniami zapewne w głównej mierze, kierujesz się komfortem. Wygoda jest satysfakcjonująca, pożądana, a przede wszystkim jak pokazują fakty – bezpieczna. Ludzie dążą do komfortu każdego dnia, często nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Skąd, zatem postulat, aby z niego zrezygnować?

,,Kiedy możesz powiedzieć ,,chcę” za­miast ,,muszę”

 

Okazuje się, że komfort często staje na drodze do sukcesu. Nie od dziś wiadomo, że rozwój jednostki, odbywa się kosztem opuszczania bezpiecznych i wygodnych warunków. Innymi słowy, ceną sukcesu, jest doświadczanie niewygody. Dla wielu osób dana teza jest oczywista, przez co niekomfortowe warunki, traktują jako stan przejściowy. Jednakże istnieje również spore grono osób, które na myśl o opuszczeniu strefy bezpieczeństwa, kwestionują potrzebę rozwijania się. W jaki sposób zahartować się na przyjęcie mało komfortowych warunków?

 

1.Wypracuj w sobie umiejętność pozytywnego myślenia, – która wyzwala w człowieku poczucie nadziei i kreuje wiele nowych możliwości. Pamiętaj, jesteś kowalem własnego losu i jeżeli uwierzysz w siebie i zaczniesz działać przepełniony nadzieją i wiarą w sukces, świat okaże się sprzyjać twojemu entuzjazmowi. Staraj się swoje optymistyczne nastawienie utrzymać na stałym poziomie, a zaczniesz zarażać innych swoim nastrojem, a co najważniejsze rozwijać się w zawrotnym tempie i odważniej przekraczać strefę bezpieczeństwa.

 

2. Okiełznaj swoją nową umiejętność nie ma innej drogi na zdobycie pewności w wykonywaniu nowych czynności, jak praktyka. Nie poddawaj się doświadczając problemów. Zamiast się rozczulać nad sobą wyciągać wnioski ze swoich potknięć. Pamiętaj, ta niewygodna sytuacja jest czymś naturalnym na drodze do rozwoju i sukcesu.  Cytaty Brucea Lee mogą okazać się pomocne przy podtrzymywaniu wysokiego poziomu motywacji i siły sprawczej.

 

3. Zaangażuj innych w swoje działania bywa, że aby osiągnąć sukces, niektóre jednostki potrzebują świadków swoich poczynań. Kogoś, kto im będzie przypominał o ich celu, o tym, dlaczego warto podejmować działania i wychodzić na przeciw niekomfortowym warunkom. Danym świadkiem może okazać się mentor lub grupa ludzi o podobnych zainteresowaniach, którzy w jakiś sposób są związani z twoimi celami. Jednakże najlepszym towarzyszem w drodze do sukcesu bywa osoba, która osiągnęła już cele, do których ty właśnie dążysz. Obserwuj ją, ucz się, dokonuj własnej ewaluacji, odnosząc się do osiągnięć swojego wzorca.

  
Dążąc do sukcesu musisz przywyknąć do stawiania się w sytuacjach niekomfortowych. A w chwilach słabości pamiętaj, że opuszczając strefę bezpieczeństwa, początkowa niewygoda zaprowadzi cię na zupełnie nowy, wyższy poziom rozwoju.